Senat właśnie przypieczętował koniec polskiego górnictwa. Przyjął głosami większości rządzącej koalicji, bez poprawek ustawę metanową, która bezrefleksyjnie podporządkowuje nasz przemysł wydobywczy unijnym regulacjom – bez realnej oceny skutków, bez ochrony interesu narodowego, bez żadnej próby obrony polskiej gospodarki.
Nowelizacja Prawa geologicznego i górniczego, przeforsowana pod płaszczykiem "technicznego dostosowania", to coś znacznie więcej niż tylko formalność. To kapitulacja przed unijnym dyktatem i otwarcie drzwi do zamykania kopalń w imię nierealnych norm emisji metanu, których nikt – nawet państwa Europy Zachodniej – nie jest dziś w stanie spełnić.
Minister przemysłu sama przyznała, że cała Unia Europejska nie jest gotowa na wdrożenie tych przepisów. To dlaczego Polska ma być pierwsza do rzezi? Dlaczego zgadzamy się na „małą nowelizację”, która w praktyce uruchamia wielką machinę likwidacyjną wobec naszych kopalń?
Zgodnie z nową ustawą Prezes Wyższego Urzędu Górniczego stanie się egzekutorem unijnego rozporządzenia 2024/1787 – nie wybieranym przez Polaków, ale wykonującym polecenia Brukseli. To on będzie miał obowiązek monitorować i karać kopalnie, które przekroczą limity emisji metanu, bez względu na realne możliwości techniczne, ekonomiczne i bezpieczeństwo pracy.
To nie jest „techniczna zmiana”. To początek końca całej branży wydobywczej w Polsce.
Jeśli ten scenariusz się ziści, tysiące górników straci pracę, a całe regiony – od Śląska po Zagłębie – staną przed gospodarczą katastrofą. Polska przestanie być suwerennym producentem energii, a uzależnienie od importu węgla i gazu z zagranicy tylko się pogłębi. I to wszystko w imię fałszywej zielonej propagandy, która nie ma nic wspólnego z odpowiedzialną transformacją energetyczną.
Senatorowie, którzy podnieśli rękę za tą ustawą, wzięli na siebie odpowiedzialność za zdradę polskiego przemysłu i przyszłości energetycznej kraju.
Ustawa metanowa to nie kompromis.
To cios w serce polskiego górnictwa.
Jeszcze można to zatrzymać – prezydent ma ostatnie słowo. Niech nie podpisuje wyroku na polskie kopalnie.
+ 48 32 757 23 35
Adres: Polska Grupa Górnicza
40-039 Katowice ul. Powstańców 28